Rocznicowy stek z granatem i marchewką z konfiturą, makaroniki z mandarynką i chilli





Rocznica naszego bloga wymaga odpowiedniego ucczenia:) Postanowiliśmy przygotować coś specjalnego. Stek postarał się o wykwintne towarzystwo, a makaronik otrzymał romantyczne wypełnienie. A to wszystko za sprawą niesamowitych delikatesów  – Weranda Deli & Gifts. Znaleźliśmy tam przepyszne inspiracje do naszych dań: syropy, konfitury, miody, oliwy ..., które jak się okazało, są autorstwem różnych osób z kulinarną inicjatywą pracujących w Werandzie. Bardzo miło. 
Na początek korzenna mandarynka z chilli, konfitura marchwiowa z chilli i limonką, sól z dymem i pomarańczą, mmm ..., konfitura winogronowa z orzechami włoskimi, werandowy vinaigrette i kilka drewnianych akcesoriów kuchennych. Chwila namysłu, reszta zakupów i przyjemny wieczór rocznicowy w kuchni: Stek z werandowym syropem z granatu dodanym do wołowego bulionu z czerwonym winem, wstążki z marchewki duszone w oliwie z werandową konfiturą marchewkową z chilli i limonką oraz makaroniki z kremem z werandową korzenna mandarynką z chilli na deser. Doskonale.

Sos z syropem z granatu na bazie czerwonego wina i bulionu

2 - 3 porcje

140 ml bulionu wołowego*
180 ml wina (czerwone wytrawne)
1/2 butelki syropu z granatu z delikatesów Weranda
1/2 łyżeczki mąki kukurydzianej
1/2 łyżeczki wody

Bulion wlewamy na patelnię i doprowadzamy do wrzenia. Następnie dolewamy wino, ponownie zagotowujemy zawartość patelni i gotujemy ok. 3 – 5 min. Powstałą na powierzchni płynu białą pianę należy zebrać łyżką i wyrzucić. 
Dodajemy najważniejszy składnik sosu - syrop z granatu. Można dodać go więcej lub mniej niż  1/2 butelki, wg uznania. Polecamy dodawać syrop stopniowo, próbując systematycznie, by uzyskać optymalny dla siebie smak. 1/2 butelki to ilość gdzie słodki smak nie dominuje, a jest wyczuwalny i nadaje przyjemny aromat.
W osobnej miseczce mieszamy mąkę kukurydzianą z łyżeczką wody i łyżką gorącego sosu. Całość wlewamy do garnka z sosem, mieszamy i jeszcze chwilę gotujemy.

* Bulion
400 g rostbefu z kością
1 cebula
3 marchewki
2 pietruszki
1 por
1/4 selera
Pęczek natki pietruszki
4 listki laurowe
4 ziarna ziela angielskiego
Pieprz i sól

W garnku o grubym dnie obsmażamy rostbef z każdej strony. Do garnka wrzucamy obrane, umyte warzywa i zioła, całość zalewamy wodą (tak, żeby zawartość garnka została przykryta wodą). Na suchej patelni przypiekamy skórkę z cebuli i również wrzucamy ją do garnka. Zagotowujemy, gotujemy pod przykryciem na średnim ogniu przez ok. 2 - 2,5 h.

Steki**

400 g polędwicy wołowej dobrej jakości
1 ząbek czosnku
1/2 łyżeczki tymianku
1 łyżka oliwy
Szczypta soli
Szczypta pieprzu

Oliwę, tymianek, czosnek i pieprz mieszamy, steki smarujemy odrobiną przygotowanej oliwy z dodatkami. Kawałki polędwicy o grubości 2 – 3 cm*** smażymy przez 2 min 30 sek. – do 2 min 45 sek. z każdej strony (czyli razem ok. 5 min.). Gdy steki są gotowe, odkładamy je na ok. 2 - 3 min. na deskę i solimy. Wtedy mięso „odpoczywa” i wchłania sól.

** Stek przygotowuje mięso krwiste, ew. średnio wysmażone, jako fanatyk tego "cudownego" mięsa. Dlatego też, jeśli wolicie bardziej wysmażone, należy czas smażenia wydłużyć. 
*** Mierzenie linijką wskazane, diabeł doskonałości tkwi w szczegółach.

Wstążki z marchewki z konfiturą marchwiową z chilli i limonką

4 łyżeczki konfitury marchwiowej z chilli i limonką (my zdobyliśmy ją w Weranda Deli&Gifts:)
6 łyżek oliwy z oliwek
1/2 łyżeczki soli morskiej
 4 średnie marchewki

Marchewki myjemy i obieramy, a następnie za pomocą obieraczki kroimy je w cienkie paski. W niewielkim garnku mieszamy oliwę z konfiturą, solą i wstążkami z marchewki. Garnek ustawiamy na średnim ogniu, marchewkę dusimy pod przykryciem ok. 20 min., co jakiś czas mieszając.



Makaroniki z kremem z korzenną mandarynką z chilli

Przepis na makaroniki znajdziecie tutaj. Jedyną różnicą w tym poście jest brak barwnika w makaronikach, więc jeżeli kolor, jak na zdjęciu, Wam odpowiada, możecie również pominąć barwnik. Krem do makaroników prezentujemy poniżej.

6 łyżeczek korzennej mandarynki z chilli
4 łyżki mascarpone
2 żółtka
2 łyżki mąki kukurydzianej
125 ml mleka 3,2 %
30 g cukru
30 g masła

Żółtka ubijamy z cukrem na puszystą masę, do której następnie dodajemy mąkę, całość mieszamy szpatułką. 
Zagotowujemy mleko i dolewamy je wąskim strumieniem do masy żółtkowej, cały czas energicznie mieszając. Całość przekładamy do czystego garnka i podgrzewamy na średnim ogniu, cały czas mieszając. Kiedy krem zgęstnieje, zdejmujemy go z ognia, odstawiamy na 5 min., a następnie dodajemy do niego masło i mieszamy całość szpatułką do połączenia się składników. Miseczkę, w której znajduje się krem przykrywamy folią spożywczą, a kiedy krem ostygnie dodajemy do niego mascarpone i korzenną mandarynkę z chilli. Wszystko dokładnie mieszamy łyżką. 
Krem schładzamy w lodówce przez przynajmniej 2 godz. 

Gotowe makaroniki (przepis tutaj) przekładamy kremem, wkładamy do pojemnika, szczelnie zamykamy i wstawiamy do lodówki. Następnego dnia lub po kilku godzinach są gotowe, kiedy nasiąkną kremem i dzięki temu będą delikatne:)






Komentarze

  1. Świetnie, że można korzystać z Waszych wyśmienitych przepisów. Życzymy Wam, żebyście czerpali radość z tej pasji, abyście nie tracili entuzjazmu i byli takimi, jakimi jesteście.
    mama Ewa i tata Janusz

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty