Tajska dyniowa z wołowiną i fasolką


 

Co roku w sezonie dyniowym powstaje u nas nowa zupa z dyni, którą robimy litrami. W tym sezonie w naszej kuchni powstały już właściwie dwie nowe dyniowe. Pierwszą z nich prezentujemy poniżej. Jedyną jej wadą jest to, że znika zbyt szybko z garnka;) Druga dyniowa nie ma żadnych wad, za to kilka polskich akcentów: jabłka i cydr, francuski: szalotki i włoski: parmezan - przepisem podzielimy się wkrótce. 


300 g dyni bez skórki
1 marchew
1 czubata łyżka oleju kokosowego
3 ząbki czosnku
Ok. 4 cm korzenia imbiru
1 łyżeczka utartego w moździerzu kminu rzymskiego
1 łyżeczka kurkumy 
Szczypta chilli
3 liście kaffiru
4 łyżeczki pasty z trawy cytrynowej (lub więcej)
1 l wody
1 puszka mleka kokosowego
Sok z 1/2 limonki
Sól 
400 g wołowiny (np. rostbefu) 
300 g fasolki szparagowej
Pęczek posiekanego szczypiorku

Fasolkę gotujemy al dente w wodzie z odrobiną soli, cukru i plastrem cytryny. 
W dużym garnku rozgrzewamy olej kokosowy i podsmażamy na nim posiekany czosnek, posiekany imbir, kmin, kurkumę, chilli, kaffir, pastę z trawy cytrynowej. Po chwili dodajemy pokrojoną w kostkę dynię i obraną i pokrojoną  w kostkę marchew. Całość mieszamy. Do garnka wlewamy wodę, kiedy się zagotuje zmniejszamy ogień i gotujemy zupę pod przykryciem ok. 15 min. (do czasu, aż warzywa będą miękkie). 
Z garnka wyjmujemy liście kaffiru i miksujemy zupę na gładko. Dodajemy mleko kokosowe i sok z limonki. Doprawiamy zupę solą. Podgrzewamy zupę na małym ogniu.
Wołowinę kroimy w cienkie paski i obsmażamy krótko na patelni grillowej. Usmażone kawałki przekładamy na talerz i delikatnie solimy. 
Ugotowaną fasolkę, usmażoną wołowinę i szczypiorek dodajemy do garnka z zupą.  Gotowe!





Komentarze

Popularne posty