Rabarbar z Pałacu Wąsowo



Z wiosennych zakupów w warzywniaku zawsze wracam do domu z rabarbarem. Przypomina mi o wieczornych wypadach z Babcią do ogródka, z których wracałam z kilkoma łodygami rabarbaru, które obtaczałam w cukrze i chrupałam z uśmiechem na twarzy. Lubię wracać do tamtych chwil, wykorzystując rabarbar w kuchni.
Podczas ostatniej wizyty w Pałacu Wąsowo spotkała nas najpyszniejsza rabarbarowa niespodzianka - deser z rabarbaru gotowanego w winie z dodatkiem malin, pięknie podany z sorbetami, owocami sezonowymi i pudrem pistacjowym. Najlepszy rabarbarowy deser, jaki dotychczas jedliśmy. Zachwyceni smakiem, dyskutowaliśmy o recepturze i wtedy pojawiła się autorka deseru, Pani Karolina, która zdradziła nam przepis i pozwoliła na podzielenie się nim na naszym blogu ... Magia:) Pałac Wąsowo zachwyca pięknym otoczeniem, przemiłą obsługą i obłędną kuchnią, którą w najlepszej jakości produkty zaopatruje sam Właściciel obiektu, Pan Krzysztof. Nie tylko my jesteśmy tym miejscem oczarowani, Pałac Wąsowo znalazł swoje miejsce w Żółtym Przewodniku Gault&Millau 2016. Chyba już nic nie musimy dodawać:)

6 porcji

Kilka łodyg rabarbaru
125 g malin
1/2 butelki czerwonego wytrawnego wina
10 łyżek cukru brązowego
Kilka cienkich plastrów świeżego ananasa
Sok z 1 pomarańczy
Owoce sezonowe (np. jeżyny)
Sorbet gruszkowy (lub inny)
Kilka bezików lub połówek makaroników
Garść niesolonych pistacji

Plastry ananasa kroimy np. w trójkąty, umieszczamy je w misce i zalewamy sokiem z pomarańczy. Odstawiamy.
Rabarbar myjemy i obieramy, kroimy w ok. 8 cm kawałki. Do garnka wlewamy wino, dodajemy cukier i maliny, mieszamy, maliny lekko rozgniatamy widelcem. W garnku umieszczamy również rabarbar, całość doprowadzamy do wrzenia, zmniejszamy ogień i gotujemy jeszcze ok. 5 min. (czas gotowania zależy od szerokości łodyg rabarbaru, lepiej wybrać szersze łodygi), rabarbar ma być zwarty i lekko miękki. Wyjmujemy rabarbar z garnka. 
Na talerzach układamy rabarbar, kilka kawałków ananasa, kilka jeżyn, odrobinę lodów sorbetowych, całość dekorujemy pokruszonymi makaronikami (lub bezikami) oraz zmielonymi, niesolonymi pistacjami (nie mieliśmy pistacji, więc je pominęliśmy).





Komentarze

Popularne posty